< ZK w Łubianie

Noc Biologów

11 stycznia 2019 r. grupa uczniów z klasy VIIa, VIIb, VIII oraz III gimnazjum udała się na wycieczkę edukacyjną do Gdańska. Młodzież uczestniczyła w zajęciach biologicznych organizowanych w ramach ogólnopolskiej „Nocy Biologów”. Opiekę podczas wyjazdu sprawowały pani Oliwia Słomińska oraz pani Anna Kreft.

Pierwsze zajęcia, w których brała udział młodzież odbyły się na Międzyuczelnianym Wydziale Biotechnologii UG i GUMed (UG- Uniwersytet Gdański, GUMed- Gdański Uniwersytet Medyczny). W tym miejscu uczniowie mieli możliwość wykonania obserwacji mikroskopowych, dokonania izolacji DNA z owoców, czy też spróbowania potraw, które oferuje kuchnia molekularna, takich jak żelki o smaku mleka, coli oraz kwiatów bzu. Na Wydziale można było również wziąć udział w grze kryminalistycznej, która miała na celu rozwiązanie zagadki dotyczącej zbrodni dokonanej w jednej z toalet tego budynku. Na zakończenie zostaliśmy oprowadzeni przez prodziekana Wydziału po pracowniach laboratoryjnych znajdujących się w piwnicy budynku, w których przeprowadza się m.in. badania związane z GMO.

Po opuszczeniu Wydziału Biotechnologii udaliśmy się na Wydział Biologii UG. Uczestniczyliśmy w dwóch wykładach: „Karaluchy pod poduchy” oraz „Anatomia strachu”, na którym dowiedzieliśmy się m.in. o tym, co dzieję się w naszym mózgu kiedy się boimy oraz przybliżone zostały nam zachowania lękowe u ludzi i zwierząt. W przerwie między wykładami uczniowie mogli samodzielnie zwiedzać budynek i zdobywać wiedzę podczas pokazów i warsztatów znajdujących się na stanowiskach usytuowanych w holu budynku.

Ostatnim punktem wizyty było zwiedzenie wystawy „Życie w lesie bursztynowym”, gdzie podziwialiśmy okazy zwierząt i roślin zatopionych w żywicy. Podczas całego pobytu można było podziwiać m.in. szkielet płetwala zwyczajnego, oraz szkielety innych zwierząt takich jak żyrafa i hipopotam.

Atrakcyjność zajęć oferowanych w ramach wydarzeń takich jak „Noc Biologów” sprawia, że chętnie i z radością powracamy na Uniwersytet Gdański i z pewnością miniona wizyta nie była naszą ostatnią w tym miejscu.

A. Kreft